Czechówka. Policjanci zatrzymali 26-latka, który prowadził pod wpływem narkotyków
Policjanci myślenickiej drogówki zatrzymali w Czechówce 26-letniego kierowcę Seata, który w obszarze zabudowanym jechał 77 km/h. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna jest pod wpływem narkotyków, a w jego saszetce znaleziono marihuanę. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Tego samego dnia mundurowi zatrzymali także 41-latka z zakazem prowadzenia pojazdów, który tłumaczył, że „musiał jechać na grzyby”.
We wtorek, 9 września, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach prowadzili działania kontrolne w miejscowości Czechówka. Około godziny 19:30 ich uwagę zwrócił osobowy Seat, który poruszał się z prędkością 77 km/h w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą siedział 26-letni mieszkaniec powiatu myślenickiego. Już od początku interwencji mężczyzna zachowywał się nerwowo, co wzbudziło podejrzenia policjantów. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy, jednak jego zachowanie sugerowało, że może znajdować się pod wpływem innych substancji. Sprawdzenie w policyjnych bazach danych ujawniło, że 26-latek był już wcześniej notowany. Podczas przeszukania pojazdu policjanci znaleźli w saszetce kierowcy suszu brunatno-zielonego przypominającego marihuanę. Mężczyzna przyznał, że jest to marihuana i że wcześniej ją palił. Mundurowi zatrzymali 26-latka, założyli mu kajdanki i przewieźli do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań toksykologicznych. Następnie został doprowadzony do policyjnego aresztu.
Mężczyzna odpowie teraz za posiadanie środków odurzających oraz prowadzenie pojazdu pod ich wpływem. Za te przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a sąd może dodatkowo orzec zakaz prowadzenia pojazdów na kilka lat.
Tego samego dnia, po godzinie 13:00, policjanci myślenickiej drogówki zatrzymali do kontroli osobowego Hyundaia, który w obszarze zabudowanym również jechał 77 km/h przy dozwolonej prędkości 50 km/h. Za kierownicą siedział 41-letni mieszkaniec Krakowa. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna był trzeźwy, jednak podczas kontroli wyszło na jaw, że posiada aktywny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów, a jego prawo jazdy zostało wcześniej zatrzymane decyzją starosty. 41-latek oświadczył, że wie o zakazie, jednak tego dnia — jak powiedział — musiał jechać na grzyby. Za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków oraz łamanie sądowych zakazów prowadzenia to poważne przestępstwa, które mogą zakończyć się tragicznie. Apelujemy o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.